niedziela, 18 sierpnia 2019

I znów od nowa.

Połączenie świata z komiksów czy książek okazało się dzisiejszego popołudnia dziwnie możliwe. Oglądaliśmy z Małżem program Adama Savage'a w którym pracował nad prototypem zbroi znanej z komiksów o Iron Manie.

Jako fani filmów Marvela oglądaliśmy program z zainteresowaniem, bo to co udało się stworzyć wyglądało bardzo obiecująco. Zbroja powstała z tytanu, wydrukowana w technologii 3D. 12 kg, kuloodporność. Do współpracy zaproszono gościa, który wymyślił technologię dzięki której można utrzymywać się w powietrzu, a nawet w pewnym zakresie latać.

Przed emisją programu skończyłam czytać drugą część "Malowanego Człowieka". Jest to książka z gatunku fantastyki w której śledzimy losy trójki bohaterów. Walczą oni z Otchłańcami, wysłannikami piekieł, którzy zstępują po zmroku na ziemię, a ich głównym zajęciem jest zabijanie ludzi.

Teraz tak sobie myślę o tym czy chciałabym żyć w takim świecie. Bohaterowie w ultranowoczesnych zbrojach? Bogowie? Tatuowani Wybrańcy odpowiedzialni za zabijanie zła, które dybie na ludzkie życie? Wiedźmini? Wampiry? Płaska ziemia utrzymywana przez słonie i żółwia? Wyobraźnia ludzka nie zna granic, a ja chyba byłabym skrajnie przerażona. Choć z drugiej strony bohaterowie żyjący w tych książkach czy uniwersach są całkiem zwyczajni tak jak i my. To co na mnie robi wrażenie i stanowi dobrą pożywkę dla wyobraźni dla nich jest codziennością, nie mogłoby być zatem aż tak źle.

Ileż razy gdzieś na fb padło pytanie odnośnie tego w którym ze światów chciałoby się żyć, lub z którym z książkowych bohaterów chciałoby się kumplować? Ile książek tyle potencjalnych światów i znajomych...

Trudno się zdecydować.

__________________________________
I znów od nowa. Bo pisać się chce, chce się też jakiegoś odzewu. Znów się coś chce udowodnić i dać sobie spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz